Czerwiec zleciał mi niezwykle szybko, dobrze się nie obejrzałam a już był pierwszy lipiec. Szósty miesiąc roku obfitował w wiele wyjść z przyjaciółmi, spotkania rodzinne, grille i codzienną bieganinę. Tygodnie składały się z poniedziałku i piątku oraz oczywiście weekendu. W całym tym pędzie nawet nie miałam czasu pomyśleć o blogu, ponieważ komputer odpalałam raz na kilka dni.....aż mi wstyd!
Lato zaczęło się od cudownej upalnej pogody zachęcającej do opalania, pływania, grillowania i relaksowania na świeżym powietrzu.
Lipiec również zapowiada się niezwykle gorąco a w sierpniu długo wyczekiwany urlop:).
Poniżej przedstawiam mix zdjęć z ubiegłego miesiąca.
 |
Jimek umila mi codzienną jazdę samochodem, płyta z koncertu pełna petarda. |
 |
Outfity colorful. |
 |
Wypad do Ikea zawsze mile widziany. |
 |
Weekend miasto i ognisko. |
 |
Kicia już nie wytrzymuje tych upałów. |
 |
Basen leżak - leżak basen.
|
Jak sami widzicie działo się dużo, mam nadzieję że, również Wy spędzacie aktywnie czas, który pozostawi wiele niezapomnianych chwil i wspomnień.
Do następnego!