niedziela, 18 października 2015

JAK ZADBAĆ O WYSUSZONĄ SKÓRĘ PRZED ZIMĄ?

           Lato dawno już za nami, musimy się przygotować na zimę która zbliża się do nas wielkimi krokami. Czy będzie sroga z temperaturą dużo po niżej zera i śniegiem po kolana? To się okaże już wkrótce. Tęsknimy za latem, chcielibyśmy jego szybkiego powrotu. W tym roku aura lata niezwykle nas rozpieściła, ale co po niektórym zostawiła mały problem w tym i mi. Przesuszoną i odwodnioną skórę. Pomimo balsamowania i nawadniania się w upały, stan mojej skóry nie jest w najlepszej kondycji. Jak wiadomo sucha skóra swędzi, traci swoją elastyczność, koloryt oraz gładkość.
Dzisiaj pokażę Wam jak sobie radzę z tym problemem, widząc poprawę z dnia na dzień.

Zacznę od twarzy. Cerę mam mieszaną i mimo przesuszenia ma tendencje do przetłuszczania się i wyskakiwania zaskórników. Są moją prawdziwą zmorą. Do zmywania makijażu i oczyszczania twarzy po całym dniu używam żelu myjącego Iwostin Purritin. 



Żel przede wszystkim nie wysusza naskórka, dokładnie ją oczyszcza, normalizuje pracę gruczołów łojowych oraz nie zawiera mydła. Zawiera natomiast w swoim składzie połączenie cynku i soli cynkowej kwasy PCA ułatwiając wnikanie w skórę, przez co reguluje wytwarzanie sebum. Alantoina i aloes mają działania łagodzące, zmiękczające, przeciwzapalne i hamujące rozwój bakterii. Rozwój bakterii oraz grzybów zapewnia nam również składnik o nazwie cobiostab 400 a physiogenyl działa energetyzująco i stymulująco na wzrost komórek zapewniając dodatkowe nawilżenie. 


Po dokładnym oczyszczeniu twarzy 2-3 razy w tygodniu stosuję maskę nawilżającą Bielenda Skin Clinic Professional nadającą się do każdego rodzaju skóry z problemami odwodnienia. Dzięki swojej kremowej konsystencji niezwykle łatwo się ją nakłada a rano skóra jest gładka i sprężysta. W swoim składzie ma 100% koncentratu kwasu hialuronowego i 10 % ultra hydro comlex które silnie i długotrwale nawilżają. Za produkcję kolagenu, sprężystość skóry, blask i jedwabistość odpowiadają biomimrtyczne peptydy. Tak jak pisałam wcześniej maskę stosujemy 2-3 razy w tygodniu na noc, nakładając na skórę twarzy, pozostawiając do wchłonięcia. Zmywamy dopiero rano.



W pozostałe dni gdy niestosuję maski na noc używam kremu Dermedic Hydrain2. Krem o bardzo gestej konsystencji z zawartością gliceryny, mocznika, masła She i witaminy E świetnie odżywia i nawilża skórę twarzy. Dla mnie niezwykła zaletą kremu jest że nie zatyka porów i rano po przebudzeniu nie mam uczucia uparowanej twarzy. Ze względu na ciężką konsystencję Hydrain2 stosuję wyłącznie na noc lub w dzień kiedy wiem że nie będę się malowała. Bardzo fajny produkt odżywczy dla naszej cery. 


Do pielęgnacji twarzy a dokładniej ust stosuje pomadkę Regenerum. Zdecydowanie ze wszystkich pomadek ochronnych stosowanych do tej pory a było ich całkiem sporo, Regenerum najlepiej sobie radzi. Dość długo utrzymuję się na ustach, ładnie je nawilża i pozostawia uczucie delikatnych i elastycznych ust. Zdecydowanie warta zakupienia.


Mamy nawilżoną twarz, mamy nawilżone usta czas na dłonie. Na zbliżający się okres zimowy a trwający jesienny polecam krem Mediderm. Krem dedykowany jest dla osób chorujących na AZS, egzemę czy łuszczycę ale świetnie sobie radzi z rękami podrażnionymi przez warunki atmosferyczne, środki chemiczne czy wszelkiego rodzaju wysuszenia. Reguluje zawartość wody nawet w najgłębszych warstwach naskórka, dobrze się wchłania i nie daje uczucia tłustości.

Balsam Ziaja Med kuracja nawilżająca dla skóry suchej i wrażliwej. Świetnie nawilża skórę poprzez wiązanie wody w najgłębszych warstwach naskórka. Łagodzi podrażnienia skóry dzięki prowitaminie B5 i alantoinie. Konsystencja emulsji, dobrze i szybko się wchłania.  

To są moje preparaty stosowane zewnętrznie a wewnetrze dorzucam do tego picie dużej ilość, dobrej jakości wody mineralnej oraz łykanie witaminy A+E.


czwartek, 15 października 2015

JESIENNE NOWOSCI

           Czas na kolejny wpis z cyklu moje nowości. Ostatni wpis był w sierpniu to w nim prezentowałam moje hity kosmetyczne i perełki wyprzedażowe. Jeżeli nie widzieliście zerknijcie tutaj. W tym wpisie przedstawię Wam trzy zupełnie różne rzeczy, coś dla ciała, urody i zmysłu.  Zaczynamy od ciała... czas start!

           Totalnie zakochałam się w gumowych butach, zaczynałam od zwykłych gumowych baletek z popularnej sieciówki, Crocsy przez Melisski aż po Wocki. Co to są Wocki??
To gumowe buty dedykowane osobą, które mają pracę stojącą np. dla personelu medycznego, gastronomicznego i wszędzie tam gdzie wymagane jest obuwie BHP. Co jest takiego fantastycznego w tych portugalskich butach?



Są wykonane z innowacyjnych materiałów jest to rodzaj pachnącej gumy, która idealnie przylega do nogi i nie odparza. Model Moc można sterylizować, prać w pralce, są antypoślizgowe (niestraszny im nawet olej), dobrze odprowadzają pot i wodę. Idealnie nadają się do codziennego chodzenia, jako obuwie medyczne czy dla sportowców. Poprzez właściwości antypoślizgowe świetnie nadają się dla surferów. 


Wszystkie modele mają odpowiednie wkładki amortyzujące i odciążające kręgosłup nadające komfort chodzenia.
Poprzez nowoczesne wzornictwo i energetyczne kolory zdobywają coraz szerszą grupę fanów. 
Do kupienia na stronach internetowych i aptekach. Cena 120-160 zł.


Marzyliście zawsze o lśniących, białych zębach bez uczucia osadu czy kamienia? Następna nowość jest dla Was. 
Szczoteczka soniczna to nowość na rynku szczoteczek. Niezwykłe połączenie zwykłej szczoteczki ze szczoteczką elektryczną dzięki ruchom wymiatającym nie pozwoli by na naszych zębach został najmniejszy osad. 



Zaletami sonicznej szczoteczki od Novama to przede wszystkim ładowanie co 6 tygodni!!! Tak co 6 tygodni, producent przwiduje żywotność jednego ładowania na szczotkowanie zębów 2 razy dziennie po 2 minuty przez 45 dni. Posiada trzy tryby szczotkowania: standard (dokładne i delikatne czyszczenie), wybielanie(wybiela i poleruje zęby z częstotliwością 41 tysięcy drgań na minutę) oraz masaż ( delikatne masowanie dziąseł). W odróżnieniu od zwykłej szczoteczki elektrycznej nie uszkadza szkliwa i nie drażni dziąseł podczas użytkowania. Wyposażona jest w 2 minutowy program myjący. Daję słowo że po pierwszym szczotkowaniu nigdy nie wrócicie już do zwykłych szczoteczek. 
Możliwość dokupienia końcówek. Cena od 170 zł.


Coś dla zmysłu, a dokładniej dla przyjemność powonienia. Kolejne genialne perfumy z Zary o zmysłowej nazwie 12 am Sunday morning. Świeże,delikatne, lekkie perfumy sprawiają swym zapachem uśmiech na twarzy od samego rana. Zamknięte w w pięknym prostokątnym flakonie, wykonanym z grubego mlecznego szkła, zwieńczony srebrną skuwką. Zdecydowanie dedykwane kobietą lubiącym energetyczne nuty zapachowe.
Zara 100 ml 69zł.




Skusicie się na przetestowanie jednej z nowości??