środa, 4 marca 2015

DOMOWE SPOSOBY NA GRYPĘ I PRZEZIĘBIENIE

          Sezon przeziębieniowo-grypowy w pełni. Kaszel, katar, gorączka, bóle mięśni i głowy to wszystkim dobrze znane objawy. Na przełomie minionego miesiąca albo większość rodziny/znajomych była przeziębiona albo jest w tej chwili. Można śmiało powiedzieć że, mamy prawdziwą epidemię grypy/przeziębień w tym roku. Leki dostępne w aptece bez recepty, zaleczą objawy i umożliwią nam przetrwanie duszącego kaszlu czy wysokiej temperatury. Najlepszym sposobem jest prawdziwa pierzyna i tydzień spędzony w łóżku. Przeziębienie grypy prowadzi do bardzo poważnych powikłań zdrowotnych takich jak: zapalenie mięśnia sercowego, zapalenia płuc czy opon mózgowo-rdzeniowych. Więc miejmy się na baczności z grypą nie ma żartów.
          Dzisiaj opiszę Wam kilka domowych sposobów na radzenie sobie z objawami grypy/przeziębienia.



SYROPY

  • Syropy z sosny.
Domowy syrop z sosny. Zbierane młode pędy sosny na przełomie kwietnia i maja zasypane cukrem znajda zastosowanie w kaszlu mokrym, chrypce, bólu gardła czy zapaleniu oskrzeli.Działa również silnie bakteriobójczo, napotnie, moczopędnie, rozkurczowo.
 Syrop sosnowy złożony do kupienia w aptece zawiera kodeinę i ma działanie przeciwkaszlowe czyli na kaszel suchy i męczący.

  • Syrop z cebuli
Bardzo prosty w przygotowaniu i o bogatym zastosowaniu. Syrop z cebuli to zdecydowanie smak dzieciństwa podczas choroby. Syrop ma właściwości przeciwbólowe, powlekające, obniża gorączkę, działa napotnie, leczy anemię i obniża cholesterol.

  • Syrop z buraka
W buraku wydrążamy dziurę i zasypujemy cukrem. Kiedy powstanie syrop pijemy go trzy razy dziennie. Buraczany syrop ma właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. 


INHALACJE

  • Olejki: sosnowy, eukaliptusowy i rozmarynowy.
Stosowane w inhalacjach parowych będą korzystnie działały na górne drogi oddechowe. Powodują rozrzedzenie gęstej wydzieliny i ułatwia jej wydalanie.

  • Olejek z drzewa herbacianego
Olejek ten działa pomocniczo w zapaleniu gardła i uciążliwym kaszlu. Inhalacje z tego olejku nie powinny być stosowane przez dzieci, kobiety w ciąży i karmiące. 


  • Inhalacje z szałwii i rumianku.
Mają właściwości przeciwzapalne i odkażające. Szałwia obniża gorączkę i działa wykrztuśnie. Rumianek działa przeciwalergicznie, rozkurczająco i przeciwzapalnie.

  • Sól fizjologiczna

Inhalacja z soli fizjologicznej nawilżą błonę śluzową nosa, często wysuszoną stosowaniem kropli na katar.

NAPARY

  • Lipa
Napar z lipy działa napotnie, przeciwgorączkowo, moczopędnie, przeciwskurczowo i uspokajająco oraz łagodzi kaszel.

  • Bez czarny
Ma podobne właściwości do lipy lecz dodatkowo ma działanie przeciwbólowe i odtruwające.

  • Maliny
Główne działanie naparu/soku z malin to obniżenie gorączki.


OKŁADY
  • Zimny okład na czoło
Zimne okłady pomagają w obniżeniu i zbiciu gorączki. Choremu przynosi ulgę.
  • Surowe ziemniaki i cebula
Obniżają temperaturę ciała i zmniejszają ból głowy.

INNE

Dodatkowymi sposobami w walce z wirusami i bakteriami są: czosnek ( naturalny antybiotyk), chrzan(działanie przeciwwirusowe i antybakteryjnie), bańki ( stymulują organizm do walki z chorobą), spirytus kamforowy ( działanie rozgrzewające), woda utleniona ( płukanka do gardła o działaniu odkażającym), kapusta ( w formie okładów działa przeciwzapalnie), mleko z miodem, masłem i czosnkiem czy herbata z cytryną i sokiem z malin.



          Wymieniłam tylko część z z najpopularniejszych domowych sposobów w walce z przeziębieniem czy grypą. Jest ich bardzo dużo, różnych przeróżnych i bez wątpienia czosnek, sosna, kamfora czy inhalacje są skutecznymi i bardzo pomocnymi metodami. Zawsze w walce z chorobą wspomagam się dobrodziejstwem matki natury. 

A czy Wy stosujecie domowe sposoby w walce z chorobą?


niedziela, 1 marca 2015

ROPOMACICZE - CHOROBA WYSTĘPUJĄCA TYLKO U KOTEK

           Wszyscy doskonale wiemy że posiadanie zwierzęcia w domu to ogromna odpowiedzialność. Czy to będą rybki, chomik, pies czy kot wszystkie potrzebują tyle samo uwagi, poświęcenia i zaangażowania od właściciela. Zwierzę w domu to nie sama przyjemność patrzenia czy głaskania ale troska, miłość i czas ( niekiedy i pieniądze).
          Kicia od samego początku była bardzo grzeczna i spokojna. Praktycznie cały czas spała i jadła, jeśli się bawiła to dosłownie kilka minut i zmęczona znowu szła spać. W ogóle prawie nie mruczała co dla kota jest dziwną rzeczą, mało się przytulała najczęściej w nocy przychodziła do nas spać. 




          Jak na kilkumiesięczną kotkę dużo przeżyła. Znaleźliśmy ją na ulicy była wygłodzona, przemarznięta, zarobaczona, z problemami skórnymi, zapaleniem pęcherza moczowego i świerzbem. Po miesięcznym leczeniu wszystko szło ku lepszemu a choroby zdawały się być zaleczone. Aż do pewnego momentu kiedy zauważyłam u Kici wydzielinę z dróg rodnych. Z każdym dniem ilość wydzieliny się nasilała. Po paru dniach pojechałam z nią do weterynarza i diagnoza była jednoznaczna - ropomacicze (choroba występująca tylko u kotek).
          Ropomacicze jest bardzo groźną chorobą dla kotki. W macicy zbiera się nadmiar wydzieliny gruczołowej, która jest pożywką dla bakterii. W przypadku zakażenia zaczyna zbierać się ropa w macicy, stopniowo zatruwając organizm i upośledzając czynności narządów wewnętrznych. Niebezpieczną sytuacją jest gdy dojdzie do pęknięcia macicy i wylaniu się zawartości do jamy brzusznej. 
Objawy które mogą nas zaniepokoić to: apatia, wymioty, brak apetytu, powiększony brzuch, nadmierne oddawanie moczu, zwiększone pragnienie i wydzielina z pochwy ( u Ciuni był tylko ostatni objaw).




          Najskuteczniejszą i najrozsądniejszą metodą leczenia jest operacja polegająca na usunięciu narządów rodnych ( sterylizacja). Ciunia jest kilka dni po zabiegu, czuje się coraz lepiej chociaż jest lekko obolała. Cały czas chce się do nas przytulać, non stop mruczy,chce aby ją nosić na rękach i śpi z nami. Dostaje dwa razy dziennie antybiotyk i ubrana jest w uroczy kubraczek. Za tydzień idziemy do kontroli czy wszystko goi się prawidłowo.
          Mam nadzieję że gdy dojdzie już do siebie to pożegnamy wszystkie choroby i będziemy żyć w zdrowiu.



Cały czas czytam co Wy mi tam piszecie w komentarzach?!