wtorek, 25 sierpnia 2015

PRZEPIS NA JAJECZNICĘ Z KURKAMI

          Sezon na grzybobranie dopiero się zaczyna. Uwielbiam wrzesień za początek złotej jesieni oraz za sezon na grzyby. Chodzenie po lesie i szukanie owocników sprawia mi niezwykle ogromną przyjemność. Odprężenie, wyciszenie, uspokojenie jednym słowem relax to uczucie daje mi grzybobranie. Obfite zbieranie zawsze owocuje w pyszne pierogi z grzybami. Na pierogi jestem zmuszona jeszcze chwilę poczekać ale na jajecznice z kurkami już nie!!!
           W sklepach właśnie pojawiły się koszyczki z kurkami. Długo nie zastanawiając się wrzuciłam paczuszkę do koszyka z zakupami i tym sposobem dzisiaj na obiad zaserwowałam jajecznicę z kurkami. Wyszła wyśmienicie.

Potrzebne składniki:
- 500 g kurek,
- 6 jajek,
- mała cebula,
- 2 łyżki śmietany,
- 1 łyżka masła,
- suszona lub świeża pietruszka,
- sól,
- pieprz,



Kurki i cebulkę kroimy w kostkę. Następnie na patelni rozpuszczamy łyżkę masła i podsmażamy cebulkę na złocisty kolor. Do cebulki dorzucamy kurki, doprawiając do smaku solą i pieprzem. Całość dusimy pod przykryciem około 15 minut.


Gdy kurki nam się duszą, do miseczki wbijamy jajka dodajemy śmietanę i pietruszkę. Całość mieszamy na jednolitą masę.




Masę jajeczną wlewamy na patelnię mieszając od czasu do czasu do momentu ścięcia się jajecznicy. Gotową jajecznicę podajemy z wiejskim chlebem posmarowanym masłem.



Smacznego!!!

Podany przepis jest porcją na 2 osoby.

Przepis inspirowany przepisem p.Magdy Gessler.


poniedziałek, 24 sierpnia 2015

JEDNODNIOWA WYCIECZKA DO BERLINA

         

            W piątek skoro świt ubrni w wygodne sportowe stroje, wyruszyliśmy z Kołobrzegu prosto do Berlina. Do przejechania mieliśmy prawie 300 km, cały dzień na zwiedzanie i tego samego dnia powrót do domu, dobrze jeszcze ponad 600 km. Do centrum Berlina dotarliśmy około południa. Zwiedzanie zaczęliśmy od uroczych ulic z mnóstwem sklepików, butików popularnych marek, galerii handlowych, restauracji i hoteli. 











             Po zwiedzeniu kilku butików, przeszliśmy na drugą stronę rzeki Sprewy na Wyspę Muzeów. Berliner Dom - ta Katedra, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wielki, piękny z rzeźbami, ogromnymi kolumnami i schodami kościół na pewno wart zwiedzenia ( szkoda że nie było czasu). Kilkuminutowy odpoczynek i ruszamy dalej. 




          Czas leciał nieubłaganie, musieliśmy zacząć się kierować w stronę samochodu. Do zwiedzenia został nam Aleksanderplatz centralny węzeł komunikacyjny Berlina. Miejsce tętniące życiem z dużą ilością grajków ulicznych, obnośnych sprzedawców,sklepów i inspirujących, oryginalnych, kolorowych ludzi. Na Alex zajrzałam do Primark'a, było tak tłoczno iż momentami nie mieliśmy jak przechodzić między półkami i wieszakami. Udało mi się kupić kilka rzeczy do domu. 



 Krótką lecz niesamowicie inspirującą wycieczkę zakończyliśmy około 18. Berlin choć zwiedzony w małym ułamku bardzo mnie zachwycił. Ludzie, luz, swoboda to wszystko aż bije po oczach. Muszę przyznać, że to mój pierwszy zagraniczny wyjazd, złapaliśmy zdecydowanie podróżniczego bakcyla. W planach są kolejne europejskie stolice.  









Na sam koniec serdeczne życzenia dla Pary Młodej na nowej drodze życia i pozdrowienia. Wcinać maca tuż przed ślubem.....to jest właśnie ten luz.




czwartek, 20 sierpnia 2015

NADMORSKA STYLIZACJA Z PARKĄ

           Przyszedł czas na urlop, jesteśmy na kilkudniowym wypoczynku w Kołobrzegu. Pierwszy raz jestem na zachodnim wybrzeżu. Miasteczko jest niezwykle urokliwe, położone nad rzeką Parsętą, zabudowa jest bardzo rozciągnięta a przestrzeń wypełnia ogromna ilość zielonych skwerów, kwiatów, wielkich starych drzew i lasów. Pogoda nam dopisuje świeci piękne słońce, lecz wieczorami niestety zrywa się wiatr i jest bardzo zimno. 
           Wieczorny outfit musi być bardzo ciepły, żeby nie nabawić się kataru lub bólu gardła. Obowiązkowo w zestawie powinnien pojawić się ciepły szal i kurtka. 




Cała stylizacja utrzymana jest w stonowanych szarościach i granatach. Nutkę szaleństwa nadają buty z różową kokardą i apaszka. Szal z miękkiej i miłej dzianiny uchroni szyję i głowę przed porywistym morskim wiatrem. Do całości dobrałam małą pakowną torebkę w pastelowym kolorze.   



kurtka - Zara
szal - H&M
bluza - Drykorn for beautiful people
spodnie - Armani
buty - Mel by Melissa
torebka - Mohito


 Kamienice w centrum zachowane są w podobnym stylu architektonicznym z licznymi wykuszami i oknami na poddaszu. Wokół ratusza który stanowi serce miasta, znajdują się niezliczone ilości kafejek, cukierni i restauracji z pysznym jedzeniem. Wybrukowane, czyste i zadbane uliczki otoczone pięnie przystrzyżonymi, soczyście zielonymi trawnikami. 




 Poniżej widok z promenady na latarnię morską. Plaże są bardzo szerokie z białym piaskiem przypominającym mąkę. Tylko szkoda, że u ratowników powiewa czerwona flaga co oznacza zakaz kąpieli. Woda w Bałtyku ma tylko 9 stopni. 



Więcej dzieje się na instagramie zapraszam do śledzenia. A już jutro jedziemy do Berlina.
Do następnego.

poniedziałek, 3 sierpnia 2015

LETNIE HITY KOSMETYCZNE I WYPRZEDAŻOWE

           Za nami połowa wakacji, w miłej perspektywie jeszcze długi sierpień, wrzesień i zawita złota polska jesień. Ładna pogoda za oknem sprzyja licznym wypadom ze znajomymi, grillowaniem i spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Dzisiaj będzie lekki i przyjemny post z nowościami kosmetycznymi i tymi z szafy.

           Na pierwszy ogień idą kosmetyki.
          

GLISS KUR ULTIMATE OIL ELIXIR maseczka na włosy zniszczone i wysuszone. Moje włosy po rozjaśnianiu stały się bardzo przesuszone i się puszą. Stosowałam dłuższy czas odżywkę z olejem arganowym od Dove, lecz po jakimś czasie efekt był odwrotny, jeszcze bardziej napuszone końcówki. Gliss Kur również zawiera olej arganowy ale dodatkowo posiada ekstrakt z płynną keratyną. Według zaleceń producenta należy ją stosować 2-3 razy w tygodniu i nie dłużej jak minutę. Prawdopodobnie to jest sekret , raz na jakiś czas a nie codziennie. Po kilku zastosowaniach jestem zadowolona z efektu. Włosy stały sie gładsze w dotyku i mniej napuszone.



Moje brwi są z natury grube i długie. Szerokim łukiem zawsze omijałam kosmetyczki w obawie wyjścia z salonu bez brwi lub z ich połową. Sama je reguluję co jakiś czas. Jedne koleżanki namawiały mnie na hennę inne odradzały, a ja już od dawna chciałam coś w nich zmienić bo były dla mnie za jasne. Z pomocą przyszedł mi KOREKTOR DO BRWI EVELINE. Dzięki nowatorskiej szczoteczce Big Ball Brush aplikacja jest niezykle posta i dokładna. Wystarczą 2-3 muśnięcia a nasze brwi stają się bardziej wyraziste, o równomiernym kolorze i idealnym kształcie. Nałożenie kosmetyku zajmuje dosłownie 5 sekund a efekt jast rewelacyjny!!! Zaletą korektora jest trwałość, wydajność oraz to, że się nierozmazuje w ciągu dnia. Kosztuje ok 15 zł jest zdecydowanie godny polecenia. Eyebrow corrector dostępny jest w dwóch kolorach light i dark.
Niedawno pisałam Wam o poszukiwaniu idealnego fluidu. Poprzedni Dr Ireny Eris wydawał się perfekcyjny do momentu wysokich upałów. Z polecenia natrafiłam na PHARMACERIS F matujący i zwężający pory. Przeznaczony do cery tłustej lub mieszanej ze skłonnościami do świecenia. Jego konsystencja jest lekka (łatwe nakładanie) nie zatyka porów i nieobciąża skóry, po aplikacji daje pudrowe wykończenie.  Spokojnie utrzymuję się na twarzy do 8 h bez koniecznego poprawiania czy matowienia pudrem. Zdecydowaną zaletą fluidu od Pharmaceris to brak tworzenia się tzw. "siatki", ważenia się i cena ok 30 zł. 



Kolejnym hitem na lato jest STAR BRONZER LANCOME. Brązer rozświetlający, nadający skórze wyglądy zdrowej opalenizny. W delikatny sposób podkreśla kości policzkowe i nadaje aksamitne wykończenie przez cały dzień. Utrzymuję się przez kilkanaście godzin bez efektu obsypywania. 


Teraz zagłądamy do szafy. Kolejnymi nowościami są buty typu mokasynki i torebka. W ostatnich momentach wyprzedaży naprawdę możemy upolować perełki za grosze. Mokasynki ze złotym łańcuchem wykonane ze skóry kupiłam w Mohito za 59zl (przecenione z 159zł). Korzystając z promocji jaka była w Mohito ( lub jeszcze jest) czyli druga rzecz z wyprzedaży jest jeszcze przeceniona o - 50% grzechem było nieskorzystać.  Do butów dobrałam  czarną kopertówkę z elementem panterki. Torebka niewielkich rozmiarów jest bardzo pakowna. Dodatkową zaletą to długi pasek. Będzie dobrze pasowała do jesiennych stylizacji. 




 Zapraszam Was do obserwowania mnia na instagramie.