Odkąd pamiętam raz na jakiś czas kupowałam zestaw witamin, wybrałam je i za pół roku powtarzałam kuracje. Jednak od 2 miesięcy biorę je regularnie - codziennie. Witaminy zaczęłam brać kiedy zdecydowałam się na treningi na siłowni. Przy pracy zawodowej, siłowni i ogromu innych codziennych obowiązków bez dodatkowych witamin wyniszczyłabym sobie organizm i opadła z sił po 2-3 tygodniach.
Dzień zaczynam od wypicia szklanki multiwitaminy od Plusssza. Wraz z mężem weszło nam już to w nawyk i jedno drugiego się pyta czy wypiliśmy witaminki :).
Multiwitaminę kupuję w różnych połączeniach, dodatkowo wzbogacone w magnez, mikroelementy czy żeń-szeń. Składem podstawowym jest witamina C, z grupy B, kwas foliowy, koenzym Q10 i biotyna.
W ciągu dnia do posiłków łykam spirulinę hawajską. Spirulina występuje w proszku i w tabletkach. Wybrałam tabletkową ze względu na wygodę. Ma bardzo dużo witamin i minerałów oraz białko. (Witaminę A, z grupy B1,2,3,5,6,12, biotynę i minerały min. chrom, żelazo, magnez, potas, wapń, cynk). Spirulina jest algą morską o bardzo korzystnych działaniach. Oczyszcza organizm z toksyn, wspomaga procesy trawienne, ma działanie antyoksydacyjne, sprzyja naprawie uszkodzonych komórek DNA, witaminy z grupy B regenerują układ nerwowy oraz obniża poziom cholesterolu i cukru we krwi. Istna naturalna bomba witaminowa.
Wieczorem tuż przed samym snem połykam cynk. Cynk stosuję głównie ze względu na wypadające włosy oraz w celu poprawienia wyglądu cery. Ponadto cynk znajduje zastosowanie w zaburzeniach odporności i psychoneurologicznych, polepsza gojenie się ran, stosowany u dzieci w zaburzeniach wzrostu i widzenia. Mikroelement korzystnie wpływa na prawidłowe wydzielanie insuliny przez trzustkę oraz reguluje wytwarzanie hormonów płciowych.
Kiedy zakończę opakowanie spiruliny przymierzam się do zakupu młodego jęczmienia o którym słyszałam dużo pozytywnych opinii.
P.S. A czy Wy na co dzień też stosujecie witaminy? Macie jakieś swoje ulubione sprawdzone? Piszcie w komentarzach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz