Dar losu, przypadek, przeznaczenie być może, ale radość i szczęście nie do opisania. O czym mowa? O zwierzęciu w domu.Szczęście szczęściem ale i dużą odpowiedzialnością.
Psa lub kota chciałam mieć od dawna, cały czas wahając się co wybrać.
Los i przypadek zadecydował za mnie.
Kilka dni temu, wracaliśmy późnym nawet bym powiedziała bardzo
późnym wieczorem do domu.
Do naszej czwórki (byliśmy z przyjaciółmi) w pewnym
momencie dołączyła ta piękna istotka.
Szła i szła i szła, aż prawie przyszła z nami pod sam blok. Nie mogłam, nie umiałam, nie miałam sumienia jej zostawić. I jest, jest z nami. Moja radość jest nie do opisania.
Przedstawiam Wam Kicie.
Psa lub kota chciałam mieć od dawna, cały czas wahając się co wybrać.
Los i przypadek zadecydował za mnie.
Kilka dni temu, wracaliśmy późnym nawet bym powiedziała bardzo
późnym wieczorem do domu.
Do naszej czwórki (byliśmy z przyjaciółmi) w pewnym
momencie dołączyła ta piękna istotka.
Szła i szła i szła, aż prawie przyszła z nami pod sam blok. Nie mogłam, nie umiałam, nie miałam sumienia jej zostawić. I jest, jest z nami. Moja radość jest nie do opisania.
Przedstawiam Wam Kicie.
Dobra, matka starczy już tych zdjęć na dzisiaj!!!
Czasami los stawia nam na drodze pewne drogowskazy, czasami osoby..a czasami naszych braci mniejszych, warto poprawnie rozczytywać te znaki i dawać upust swoim pragnieniom, one zawsze nas odnajdują.. A miłość, którą obdarujemy naszych braci mniejszych zawsze wraca po stokroć..
OdpowiedzUsuń